piątek, 30 października 2015

Lubię z Wyspiarzem spacerować po sklepach i aptekach. Ma dziecko urok osobisty oprócz "dałna" i daje ludziom popalić. Wszystkie naklejki są jego. Dziś z apteki wyniósł dwa kartoniki podobizn postaci ze stumilowego lasu. Tak pięknie siedział przy stoliku, gdy matka kręciła nosem nad witaminą c.
Życie nie jest sprawiedliwe. Życie to nie test do rozwiązania. Życie to esej na nieznany temat. Temat pada w ostatnim zdaniu.
Żyj tak, jakbyś dziś miał je napisać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz