Pamiętam dokładnie jak szłam w stronę burty. Jeszcze nie wiedziałam, że będę musiała skakać. Musiałam tam podejść i wyjrzeć. Szłam w milczeniu. Pamiętam każdy centymetr tej drogi. Dokoła ludzie rozmawiali, zajęci byli wszystkim i niczym. A ja słyszałam własny oddech i wpatrywałam się w słoje desek, którymi pokryty był pokład.
Dziś znowu przebyłam drogę, którą dotarłam do szpitala. Pamiętam jak było ciemno, pamiętam, że padał deszcz ze śniegiem, pamiętam, że oboje milczeliśmy.
.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz